Co do diabła ta lubieżna córka dosypała ojcu do herbaty, jakiś środek pobudzający? Celowo chciała, żeby mu stanął, a sama chodziła po domu w samych majtkach! I dokąd miałby pójść mężczyzna, skoro jego głowa już złapała cel. Żaden kutas nie mógł się oprzeć takiej pokusie.
Pasierbica przyznała się ojczymowi, że nigdy nie robiła sobie masażu ramion. Heh, heh - ja też bym sprostował to nieporozumienie. Kto by wątpił, że jego ręce zejdą na jej piersi. Blondynka była spocona, a jego kutas sam wchodził do jej ust. Stary, ten ojczym był kimś w rodzaju Copperfielda.
Tytuł w ogóle nie oddaje sprawiedliwości. Blondynka robi to z facetem sama. Nie ma ich trzech. Facet na pewno odwalił kawał dobrej roboty przy jej siodłaniu. Ona jest cała wyprostowana. Szkoda, że ona i on nie rozebrali się całkowicie do naga. To nie jest zbyt dobry film. A zakończenie nie jest spektakularne. Tylko przebija. Chociaż para jest całkiem atrakcyjna, ale mnie to nie kręciło. Byłem zupełnie obojętny na ten film.